Szczegoly
2019-04-30 | Fellowes Polska SA
Globalna gospodarka nie może obejść się bez plastiku – jego utylizacja jest jednym z problemów, z którymi od lat borykają się narody, przemysł i konsumenci. Ekolodzy alarmują! Poziom zanieczyszczeń oceanów wymaga silnej globalnej reakcji. Zanieczyszczenie środowiska wolno rozkładającym się plastikiem to jedno z największych wyzwań naszych czasów. W wielu krajach wprowadzane są ustawowe ograniczenia produkcji wyrobów z plastiku, ale czy to wystarczy, aby uniknąć ekologicznej katastrofy? I czy na recyklingu odpadów można zarobić?
Opady plastikowe to poważny, globalny problem! (źródło: depositphotos.com)
Współcześnie tworzywo sztuczne, wśród których prym wiodą polietylen i polipropylen, jest wszechstronnym i ekonomicznym materiałem, ale jeśli jego utylizacja nie jest właściwie zarządzana, to stanowi ono jedno z największych zagrożeń dla środowiska. Polietylen, oznaczany skrótem PE, jest używany do produkcji: toreb plastikowych (obecnie zakazanych w wielu krajach), zabawek, butelek na detergenty i żywność, czapek, rur i powłok kabli elektrycznych. Natomiast wodoodporny polipropylen, oznaczany skrótem PP, jest szeroko stosowany przy produkcji mebli oraz opakowań na płyty CD/DVD.
Te dwa tworzywa są tak wszechstronne, że trudno je wyeliminować z gospodarki i przemysłu. Prawidłowa utylizacja polietylenu i polipropylenu jest niezbędna, aby uniknąć zjawisk, które osiągnęły już gigantyczne rozmiary, np. zanieczyszczenie oceanów. Jak nigdy dotąd w historii, zagrożona jest flora i fauna niemal w każdym zakątku Ziemi.
Niezliczone tony produkowanych materiałów odpadowych na bazie tych dwóch tworzyw sztucznych, zajmują coraz więcej miejsca, stanowiąc poważny problem dla przemysłu i społeczności lokalnych. Transformacja gospodarki liniowej do gospodarki o obiegu zamkniętym ma zasadnicze znaczenie dla ochrony środowiska wobec konsekwencji działalności człowieka, a cykl życia plastiku powinien być zarządzany w odpowiedzialny i kontrolowany sposób – to konkluzja wielu ponadnarodowych dyskusji na forach klimatycznych i środowiskowych. Ponowne wprowadzanie odpadów do procesu produkcyjnego i minimalizacja wytwarzania ich wytwarzania to jedno z rozwiązań dla odpowiedzialnie prowadzonego biznesu.
Aby unaocznić problem, przyjrzyjmy się nieco statystykom generowanych przez przemysł tworzyw sztucznych.
Najważniejsze dane europejskiego przemysłu tworzyw sztucznych.
Europejski przemysł tworzyw sztucznych obejmuje producentów surowców, przetwórców, recyklerów tworzyw sztucznych i producentów maszyn do ich wyrobu, w państwach członkowskich UE:
- przemysł tworzyw sztucznych zapewnia bezpośrednie zatrudnienie dla ponad 1.5 mln ludzi,
- branżę zasila blisko 60 tys. przedsiębiorstw, w większości MŚP,
- średni roczny obrót generowany przez przemysł tworzyw sztucznych to ok. 350 mld euro,
- przemysł tworzyw sztucznych dotuje finanse publiczne i poprawę warunków bytowych na kwotę blisko 30 mld euro rocznie,
- przemysł tworzyw sztucznych daje efekt mnożnikowy 2.4 w PKB i prawie 3.0 w pracy,
- zajmuje 7 miejsce w Europie pod względem wartości dodanej w przemyśle,
- rocznie generuje ponad 8.4 mln ton odpadów, które mogą zostać poddane recyklingowi.
Jednym ze sposobów minimalizacji negatywnego wpływu tworzyw sztucznych na środowisko jest rozdrabnianie odpadów produkcyjnych w zakładach przemysłowych, ich recykling i ponowne wykorzystanie surowców w procesie produkcji.
Czy na gospodarce odpadami można zarobić?
Komisja Europejska rozważa podatek od plastiku! Kraje UE wytwarzają rocznie ok. 25 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych, co potencjalnie przyniosłoby od 70 do 105 mld euro dochodu, w przypadku odzyskiwania wszystkich opakowań z tworzyw sztucznych (i ich powtórne użycie lub recykling). Obecnie odzyskuje się jedynie ok. 5% tworzyw sztucznych z opakowań. Wobec tak dużej ilości odpadków biznes surowców wtórnych wydaje się być intratny.
Nie dajmy się oszukać wobec modnego trendu eko!
Problem uciążliwego nadmiaru odpadów z tworzyw sztucznych wykorzystała, zarejestrowana w 2014 r. w Warszawie, firma Recyclix, oferując niebagatelne zyski setkom tysięcy inwestorów. Spółka miała zajmować się recyklingiem odpadów w różnych krajach Europy – w rzeczywistości jej działania skupiły się na organizacji kampanii reklamowych w mediach społecznościowych, w których zachęcano do zakupu on-line pakietów generujących zysk z recyklingu tworzyw sztucznych, rzekomo przetwarzanych na granulat i następnie odsprzedawanych. Naiwnym inwestorom zapewniano 14% zysk w skali miesięcznej, przy minimalnej inwestycji 100 euro. Według szacunków oszukano ok. 500 tys. osób z Europy, Ameryki Płd. i Azji, w tym ok. 30 tys. Polaków na dziesiątki milionów euro. "Piramida finansowa" działała bez przeszkód do końca 2016 r., kiedy to oszukańczymi działaniami zainteresowała się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Ku zaskoczeniu wszystkich całą sprawą nie wykazała zainteresowania Komisja Nadzoru Finansowego. Pomimo dochodzenia organów ścigania w styczniu 2017 r. firma dalej prowadziła oszukańczy proceder, sukcesywnie wyprowadzając z rachunków bankowych powierzone pieniądze. W efekcie słuszna idea synergii recyklingu odpadów z inwestycyjnym Eldorado stała się zmorą tysięcy rozczarowanych i oszukanych osób.